Zrezygnowany wracałem już ze zdjęć. W sumie nic wielkiego nie trafiłem podczas spaceru. Ptaki nie chciały współpracować, krajobrazy tym razem nie zachwycały… już miałem rezygnować gdy usłyszałem – tak usłyszałem to drzewo…. kwitnące bazie roiły się od owadów…