Blog,  sacrum

MÓJ BLOG 82 Do siebie

Dzisiaj będzie o św. Józefie. Milczącym świadku cudu życia Mesjasza. Jan Dobraczyński napisał kiedyś taką książkę o św. Józefie – Cień Ojca. Muszę do niej kiedyś wrócić, bo ona chyba najlepiej oddaje rolę Józefa. On wiedział, że Maryja jest w stanie błogosławionym. Wiedział, że to nie on jest ojcem dziecka. Chciał się zachować honorowo i wziąć winę na siebie, ale wtedy Ojciec dziecka we śnie przekonał Józefa by uwierzył w to co nie możliwe do uwierzenia, wziął Maryję do siebie i został Cieniem Ojca.

Oto Anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: «Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów». A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: «Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel», to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił Anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

W Biblii nie usłyszymy ani jednego słowa św. Józefa, a my faceci, często mówimy zbyt dużo, obgadujemy, plotkujemy, marnujemy słowa

Wargi głupiego prowadzą do kłótni, jego usta wołają o razy.
Usta głupiego są jego zgubą, a wargi – pułapką na jego życie.
Słowa donosiciela są jak smaczne kąski: zapadają do głębi wnętrzności. Prz 18, 6-9

Św. Józef jest patronem ojców i dobrej śmierci. Nie wiem kiedy przyjdzie po mnie śmierć, może niebawem, ale wiem, że będzie wtedy ze mną mój patron – św. Józef

18 grudnia 2023

Moja pasja do fotografii pojawiła się już w szkole podstawowej. Pierwszą kamerą była Smiena. Potem był Zenit 11 i pierwsze zdjęcia, na które zarobiłem pieniądze. Przed laty trzeba było dużo wysiłku, aby robić zdjęcia, bo mała fotograficzna ciemnia znajdowała się w łazience, a zdjęcia można było robić w nocy, gdy inni spali. Dziś fotografia nie wymaga tyle wysiłku, chyba że trzeba wstać w lecie po 3 nad ranem, aby iść na wschód słońca :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *