krajobrazy,  wschody i zachody

Mordor on the Baltic

Nawet dzisiaj jak patrzę na to zdjęcie, to mam lekkie ciarki. Wschodzące słońca w barwach piekielnego Mordoru? Proszę bardzo Bałtyk. Morze o tysiącach obliczy.

PS
Powiecie skąd te ciary? Fajny widoczek. A jak powiem, że byłem sam na plaży przed 4 rano, a jak powiem, że to piekło szło w moją stronę….

 

Even today, when I look at this picture, I feel a slight fear. The rising sun in the colors of hellish Mordor? Please, Baltic Sea. Thousands of faces of the Baltic.

PS
Can you tell us where this starch came from? Cool views. And as I say, I was alone on the beach by four in the morning and this hell was heading towards me …

Moja pasja do fotografii pojawiła się już w szkole podstawowej. Pierwszą kamerą była Smiena. Potem był Zenit 11 i pierwsze zdjęcia, na które zarobiłem pieniądze. Przed laty trzeba było dużo wysiłku, aby robić zdjęcia, bo mała fotograficzna ciemnia znajdowała się w łazience, a zdjęcia można było robić w nocy, gdy inni spali. Dziś fotografia nie wymaga tyle wysiłku, chyba że trzeba wstać w lecie po 3 nad ranem, aby iść na wschód słońca :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *